Leczo do słoików to taki klasyk na zimę, co nie raz uratował mi dzień, gdy lodówka świeci pustkami. Sama nie znoszę stać godzinami w kuchni (kto to wymyślił?), więc szukałam przepisu prostego jak budowa cepa, ale żeby smakował domowo, najlepiej jak u babci. Wiecie, taki, który robisz raz i z radością sięgasz po słoik nawet w marcu. Plus bez zbędnych kombinacji. Można go potem podać na sto innych sposobów – serio! Już tu podrzucam ci patent na szybki obiad i jak go sprytnie przechowywać, więcej takich trików znajdziesz też przy okazji w domowych przetworach albo jak szukasz odmiany, sprawdź wegetariańskie leczo.

Leczo na zimę – najprostsze składniki, wspaniały efekt

Powiem szczerze, z tym przepisem to nie ma wielkiej filozofii. Leczo na zimę zrobisz naprawdę z kilku składników, większość wyciągniesz w sezonie prosto z działki albo targu. Wybierz paprykę, cukinię, kilka solidnych pomidorów, cebulę i czosnek. Tylko tyle wystarczy, żeby cała kuchnia pachniała jak u Węgra! Czasem wrzucam jeszcze czerwoną paprykę chili, bo lubię ostrzejsze klimaty, ale to już jak kto woli.

Surowce pokrój trochę niezgrabnie, naprawdę nikt nie patrzy na to pod lupą. Wystarczy, że zachowasz sensowne proporcje – papryki ma być najwięcej, wtedy leczo do słoików smakuje najlepiej! I ta prostota… Nadaje się nie tylko do codziennego obiadu, ale też jak masz gości w zimie. Robisz, zakręcasz i masz gotowe szybkie danie nawet na leniwą niedzielę.

Pierwszy raz zrobiłam leczo do słoików dwa lata temu. Każdy, kto próbował, pytał: „Serio, sama robiłaś?!” – efekt lepszy niż w pięciogwiazdkowej restauracji, a tak mało pracy! – Kasia, Poznań

Leczo do słoików – przepis

No to jazda! Zaczynam zawsze od obrania warzyw (nie lubię skórki z papryki, więc czasem ją opiekam nad palnikiem i zdejmuję). W dużym garnku rozgrzewam trochę oleju, wrzucam cebulę, aż się zeszkli – nie przypal! Potem ląduje papryka i cukinia. Duszę całość chwilę, niech złapią aromat. Pomidory sparzam i obieram, dodaję do reszty. Przykrywam garnek – niech się dusi, aż warzywa zmiękną i połączą smaki. Trochę soli, pieprzu, czasem szczypta słodkiej papryki.

Gdy wszystko już ładnie się zagotuje, wkładam leczo do wyparzonych słoików. Zakręcam na gorąco, stawiam do góry dnem, niech się zassie. I gotowe – można chować do spiżarki! Chcesz dłużej przechować? Wstaw słoiki na kilka minut do garnka z wodą (ale niezalanej po gwint) i zagotuj jeszcze raz.

Z czym podawać leczo ze słoika

Najlepsze w całej tej zabawie to chyba to, że leczo ze słoika da się zjeść na tysiąc sposobów. Z doświadczenia – nawet jak dzieci kręcą nosem, znajdziesz patent, żeby weszło.

Podawaj z ugotowanym makaronem – błyskawiczny obiad po pracy.
Wymieszaj z ryżem albo kaszą, jak ci zostało z poprzedniego dnia.
Dorzuć kiełbaski lub jajko sadzone, dla fanów mięsa (a co tam!).
Z pieczywem, najlepiej świeżą bułką – klasyka, nie zawiedzie.

Możesz też traktować leczo jako bazę do zapiekanki, jak zostanie resztka, nie wyrzucaj! Zaskakująco dobrze smakuje nawet na zimno, chociaż ja wolę na ciepło, wtedy przypomina letnie popołudnia w ogrodzie.

Leczo z cukinii – 3 przepisy na lato

Kiedy lato w pełni, to z cukinią nie wiadomo co robić – rośnie jak szalona. Wypróbowałam kilka wersji leczo z cukinii i mogę się pochwalić trzema rewelacyjnymi patentami. Pierwszy: samo leczo tylko z cukinią, pomidorami i papryką – takie ultra lekko strawne. Drugi, bardziej na bogato, dorzucam podsmażone pieczarki, prawdziwy hit wśród znajomych, jak robię grilla. Trzecia propozycja – trochę bardziej wytrawna, z dodatkiem dania mięsnego (czasem podsmażane kawałki kurczaka, czasem boczek – zależy co mi wpadnie w ręce). Każdy słoik smakuje inaczej, a wszystkie genialnie.

Jak zachować formę w witaminach? Przewodnik po zdrowych wyborach na zimowe ucztowanie

Nie sztuką jest najeść się do syta, a potem czuć się ociężale… Leczo do słoików to ratunek dla tych, co chwytają smak lata i trochę witamin na potem. Najważniejsze: nie rozgotuj warzyw! Im krócej dusisz, tym więcej dobrego zostanie. Przechowuj słoiki w ciemnym, chłodnym miejscu – wtedy smak i wartości zostaną na dłużej, obiecuję.

Sięgaj zimą po domowe leczo zamiast gotowych sosów z marketu, serio, różnica w smaku i jakości jest kolosalna. Jeśli szukasz jeszcze inspiracji na zdrowe jedzenie w zimie, zerknij na nasze przepisy w kuchnia na zimę. Nie musisz być mistrzem patelni, żeby korzystać ze zdrowia przez cały rok!

Common Questions

Lepiej mrozić czy pasteryzować leczo do słoików?
Pasteryzacja daje lepszy smak i dłuższe przechowywanie, sprawdzone wielokrotnie – tylko dobrze zakręć słoiki!

Muszę użyć tylko czerwonej papryki?
Nie! Najfajniejsze wychodzi z miksu różnych kolorów, wtedy wygląda bardziej apetycznie.

Ile leczo do słoików mogę przechowywać?
Zazwyczaj spokojnie do pół roku, o ile słoiki się dobrze zamknęły. U mnie nigdy nie dotrwały do wiosny – znika błyskawicznie.

Czy leczo trzeba doprawiać na ostro?
Wcale nie, możesz pominąć chili i będzie łagodne, dzieciaki też wtedy chętnie jedzą.

Jak podgrzać leczo, żeby nie straciło smaku?
Najlepiej na wolnym ogniu w garnku, dodaj odrobinkę wody lub oliwy jak za bardzo zgęstnieje.

Kto nie robi, ten traci słoiki szczęścia!

Bez ściemy, leczo do słoików to mój pewniak każdej zimy. Kilka prostych składników, chwila pracy i obiad gotowy w 5 minut. Słoik domowego leczo ratuje dzień lepiej niż niejedna knajpa i naprawdę – tu liczy się prostota. Jeśli nadal szukasz najlepszej receptury, sprawdź inspiracje na Leczo do słoików | AniaGotuje.pl albo popatrz na inne podejście w Leczo prawie tradycyjne – Hajduczek naturalnie – proste sposoby na …. Papryka w roli głównej? Polecam zerknąć tu: Leczo do słoików na zimę najchętniej robię z papryki …. U mnie to podstawowy patent na szybki, domowy obiad – mam nadzieję, że Ty też to pokochasz. Spróbuj, koniecznie daj znać co wyszło, bo domowe leczo w słoiku to po prostu smak lata zamknięty na zimę!